GIBSON historia psiego wojownika

Gibson to dog niemiecki, który ma tylko 1 rok i 7 miesięcy. Psiak, chociaż młody, doświadczył już wiele bólu. Gibson przebywa w domu tymczasowym już od ponad dwóch miesięcy, z dnia na dzień jest coraz lepiej, ale idealnie nigdy nie będzie.

Pierwsze badania krwi psa wykazały miedzy innymi :

- zespół rozrostu bakteryjnego SIBO;

- bardzo źle pracującą trzustkę;

- niepracującą tarczycę;

- niedobory witamin;

- ogólny zły stan psa.

Koleją rzeczą do zdiagnozowania było podejrzenie syndromu Wobblera, udało się nam przeprowadzić konsultację u jednego z najlepszych specjalistów w tej dziedzinie i dzięki temu praktycznie w 100 % wykluczyliśmy tą straszną chorobę.

Gibson dalej cierpiał na niedowłady tylnych kończyn. Przewracał się, bardzo szybko męczył... jego niedożywienie i ogólny stan zdrowia nie pomagały w tej nierównej walce.

Gibson jest na specjalistycznej karmie gastrycznej jej koszty są ogromne, do tego dochodzą antybiotyki, probiotyki, suplementy.

Jesteśmy również w trakcie leczenia jego kaletek, które jak widać są w fatalnym stanie, co dodatkowo utrudnia psiakowi poruszanie się, podanie sterydów, zakładanie specjalistycznej ortezy dużo dało, ale żeby ostatecznie je wyleczyć będzie najprawdopodobniej potrzebna operacja.

Gibson z dnia na dzień jest w coraz lepszym stanie dzięki ogromnemu nakładowi pieniężnemu stowarzyszenia i odpowiedniej opiece weterynaryjnej. Dzięki poprawie jego stanu ogólnego, mogliśmy działać dalej.

Konieczne było wykonanie RTG stawów biodrowych (podejrzenie dysplazji), sam rentgen bioder jednak okazał się niewystarczający, bo objawy jakie ma Gibson wskazują, że dzieje się naprawdę coś złego...

Poszliśmy dalej i zrobiliśmy RTG kręgosłupa psa, a tam... znaleźliśmy uraz, oblany już, który najprawdopodobniej blokuje nerwy i powoduje niedowład. Nie chcemy nawet zgadywać, co się mogło wydarzyć i ile musiał ten pies wycierpieć.

02 maja wykonaliśmy rezonans, który wykazał oprócz urazu kręgosłupa poważne zaburzenia w budowie kości tylnych łap.

Do tej pory dawaliśmy radę sami, ale teraz doszliśmy do ściany. Koszt operacji jednej to ponad 7.000 zł...

To psie dziecko zasługuje na lepszy los, zasługuje na godne, szczęśliwe życie bez bólu i cierpienia. Pomożesz nam go uratować? Pomożesz ufundować mu leczenie? Prosimy on ma już tylko nas.

13.09.2018

Słodkie chrupanie w wykonaniu Gibiego ❤️ Gibi od kilku dni dostaje leki, Gabapentynę... Dzieciak odżył i bryka jak mały konik. Zmniejszyło się również jego napięcie ⚡ mięśniowe w okolicach szyi, to cieszy bo Gibi stał się bardziej wyluzowany i o wiele żwawszy. Masaże przyjmuje z pokorą i chyba już nawet radością 🤔 musieliśmy wybrać inny czas na ich wykonywanie, przed samym snem i zaraz po wstaniu, bo w czasie dnia Gibi ćwiczy głupawki, które wykluczają unieruchomienie go na te kilka minut ⏳. Ogólnie Gibi bierze życie pełnymi garściami, nie mamy zamiaru go ograniczać... Niech żyje szczęśliwie bez zakazów i unieruchomień, bo co to by było dla niego za życie w tęsknocie za wolnością ❤️

06.09.2018

Gibi jest świeżo po badaniu serca 💕 i co nas bardzo cieszy serduszko 💛 ma zdrowe jak dzwon 🔔, chociaż jakaś pociecha w tym wszystkim...

04.09.2018 WTOREK Przyszły wyniki badań z opisem Gibsona jesteśmy załamani

🐶🐶🐶🐶

1.09.2018 SOBOTA Gibi już szczęśliwy w domu

❤️

Chciałbym serdecznie podziękować za zaangażowanie i trzymanie kciuków za dzieciaka

🤞

🐾

🐾Jolanta Ratajczak, Janusz Ratajczak dziękujemy za:

- opłacenie naszego pobytu na drugim końcu polski, bez Ciebie ten wyjazd byłby niemożliwy,

- za prezenty dla Gibsona ( szelki, kocyki, drybed, misia i całą resztę )
- opiekę nad nami i Gibciem w obcych stronach,
- wsparcie i pomoc w przebrnięciu przez cały nasz wyjazd oraz badania,
- nocleg w Waszym domu kiedy Gibi był w szpitalu, a my nie mieliśmy co ze sobą zrobić,

🐾 Ireneusz Waliczek, Aleksandra Waliczekdziękujemy za:
- przyjęcie nas pod swój dach z otwartymi

💕sercami,
- dobre rady,
- zaangażowanie w zdrowie obcego dla Was psa,
- konsultację z Waszym weterynarzem,
- podest ułatwiający wchodzenie do auta Gibiemu,

🐾 Greta Rogoz dziękujemy za:
- dobre rady,
- zorganizowanie szybkiego terminu rezonansu magnetycznego dla Gibsona,
- zaangażowanie i trzymanie ręki na pulsie

❤️

🐾Wiesia Sendlewska dziękujemy za:
- cudowną opiekę nad Rosołem i Kiką podczas naszego wyjazdu,

🐾 Justyna Kowalska, Kacper Gołdon dziękujemy za:
- opiekę nad naszym domem i zwierzakami które zostały ( Kira, Mała Su, Ivi, Sajgon, Czarna, Zgredek, Albert, Koka),

🐾 Magda Galek, Andrzej Galek dziękujemy za:
- opiekę nad diabłem wcielonym Bemolem

❤️,

🐾 Marta Kata, Marcin Kata dziękujemy za:
- telefony i czynny udział w martwieniu się o Gibcia,

🐾 Ania Kuczyńska, Bernadetta Strumińska,Małgorzata Gołko, Agata Sylwia Kałucka, Elżbieta Dąbrowska, Wioletta Kłopocka, Danuta Plewka,Ewelina Wyrzykowska, Dorota Umińska, Bozena Lesik, Beata Malinowska, Piotr Malinowskidziękujemy za to że byliście i interesowaliście się naszym Gibim

❤️

🐾 Darczyńcom dziękujemy za wpłaty, które pozwoliły nam na badania Gibsona, bez Was byłoby to niemożliwe

❤️

🐶🐶🐶🐶

30.08.2018 CZWARTEK Gibi po badaniu

Gibi już po badaniu, zadowolony wraca do domu!

Na konkrety musimy poczekać, opis badań będzie w przyszłym tygodniu. Uszkodzenia są dwa, jedno w rdzeniu kręgowym na wysokości kręgu C1 ( cysta/torbiel ), drugie w odcinku o którym już wcześniej pisaliśmy, tam kość uciska rdzeń. Opcji jest kilka, ma się zebrać konsylium i coś wymyślić... Także dalej czekamy na decyzję i najlepszą opcję dla Gibiego

❤️ Kilka tęgich głów będzie myślało o tym co dla Gibcia będzie najlepsze. Mamy teraz nagrywać filmiki z życia codziennego i podsyłać do diagnozy. Gibcio sprintem wskoczył ( z małą tylko pomocą ) do auta i ruszyliśmy do siebie. Jego radość na nasz widok była bezcenna

😍

🐶🐶🐶🐶

29.08.2018 ŚRODA Gibi ma badania

Uszkodzenie kręgosłupa okazało się jednak najbardziej niebezpieczną sprawą w ciele Gibiego... Mamy ucisk na rdzeń kręgowy. Dodatkowo weterynarz zalecił rezonans całego kręgosłupa... Nie jest w stanie wykluczyć wobblera na podstawie badań, które posiada. Tak więc dzięki Greta Rogoz dziś o